na kodaku lśniące, nieskończone lipce
asfalt tak miękki, że można wciskać wszystko
palce kapsle całe ręce
dzieciaki na boisku pościągały koszulki
szły i napinały mięśnie w słońcu
Informacja: wiersz jest komentarzem do utworu Czesława Miłosza pt. “Spotkanie”.