
Do udziału w szóstej edycji Konkursu Młodej Poezji zakwalifikowanych zostało 175 zestawów wierszy, z których Kapituła Konkursu, w składzie dr Tomasz Cieślak-Sokołowski, dr Jakub Kornhauser i prof. Joanna Zach, na posiedzeniu w dniu 27 września 2021 roku wybrała troje Laureatów. Konkurs odbył się w ramach 10. Festiwalu Miłosza.
Kapituła jednogłośnie zadecydowała o przyznaniu dwóch równorzędnych pierwszych nagród oraz jednego wyróżnienia.
I NAGRODA (ex aequo): Przemysław Krall i Marlena Niemiec
Wyróżnienie: Joanna Barańska
Uzasadniając wybór Kapituły, Tomasz Cieślak-Sokołowski pisze: „Wiersze Przemysława Kralla to dokładne i dbałe opowieści o ludziach, miejscach i zdarzeniach. O „hucie, kościele i dworze w niecce rzeki” (z utworu cień), o „winorośli na altanie dziadków”, o podwórzu, na którym „rósł powoli kasztan” (z wiersza bazy) – pamiętanych tym chętniej, im bardziej działa się tu pod presją szczelnie wybetonowanych miast.
Z innym rodzajem dbałości mamy do czynienia w przypadku poezji Marleny Niemiec – świat nie jest tu oglądany przez detal, wspominany szczegół miejsca czy krajobrazu, ale dzięki drobiazgowemu wyczuleniu na jego doświadczanie, sam proces. Dopiero to swoiste nastrojenie aparatu rejestrującego bodźce (trenowana „wysoka ziarnistość/ obrazu” – jak w wierszu otarcia) pozwala przebić się pod płaską powierzchnię, wystawić na szwy, marszczenia i spękania (czyli kruche życie podatnych na zranienia tkanek).
O ile utwory Kralla i Niemiec łączyć by mogła – oczywiście, bardzo odmienna – dbałość o szczegół (czy to zachowany we wspomnieniu, czy to uchwycony w zapisie doświadczenia), o tyle wyróżnione wiersze Joanny Barańskiej są przede wszystkim rozrzutne. W utworze otwierającym konkursowy zestaw na tytułowe „cmentarzysko łyżeczek w zlewie” został nałożony obraz „cmentarza ofiar epidemii” – być może pod presją naszego teraz, być może wobec „szalejącego kosmicznego chłodu” (z kolei z utworu I były w nas różowe miasta) poetyckie słowa działają tutaj szybko, w natłoku, w zgodzie na pogoń za – trzeba przyznać, często ciekawymi, zaskakującymi – skojarzeniami.”
O wierszach Marleny Niemiec Joanna Zach napisała także, że „są zwarte, zwarte jak kubiki. Tę zwartość uzyskują nie tylko dzięki wewnętrznej symetrii, ale dzięki zagęszczeniu obrazów o dziwnej, nieprzenikliwej strukturze. Na pierwszy rzut oka wiersze te wydają się czysto opisowe, wrażeniowe. Znika w nich „ja”, przynajmniej na poziomie gramatycznym, lecz intensywność doznań jest tak duża, że pozostawia odczucie niepokojąco bliskiej, cielesnej obecności. „Ja” jest wtopione w świat, zanurzone w jego substancji; współodczuwa, współmyśli, współistnieje. Fragmenty świata pod czułym mikroskopem wiersza nabierają wyrazistości, płynne wrażenia krzepną w starannie dobranych słowach. To nie jest łatwa poezja, ale od razu daje poczucie satysfakcji – dzięki skupieniu, uważności, subtelnemu podejściu do języka. Coś się w niej naprawdę wydarza, coś żyje.”
Jakub Kornhauser podsumował wybór Kapituły pisząc: „W wierszach Przemysława Kralla lubimy mały czas i drobne, ciche miejsca, które otwierają się w obrazkach z przeszłości. Przeszłości pamiętanej, ale i stwarzanej na nowo z perspektywy rzeczywistości dużej, gwarnej i prędkiej. Natomiast między starym kioskiem, mostem i młynem można się poczuć jak w filmie Andrzeja Barańskiego. Trochę nostalgicznie, trochę lekko, ale z prostotą, szczegółowością i wyczuleniem na słowo.
W wierszach Marleny Niemiec podoba nam się poruszanie tkanek, współdziałanie z rytmem przyrody i z cyklem wywoływania materii. Pamięć odciska się w ziemi, świetle i powietrzu, by nieustannie wibrować i pulsować niczym w filmach Antonisza czy braci Quay. To, co wspominane i to, co powoływane do życia filtruje się przez ciało, a raczej przez ciała, w nieskończonej, litanijnej mozaice dźwięków, zapachów i dotknięć.
W wierszach Joanny Barańskiej cieszy nas reporterskie zacięcie, kalejdoskopowy pęd zdarzeń, postaci, wizji i nasłuchów. Poszczególne sekwencje przypominają kolaże zbudowane z gazetowych nagłówków i prywatnych wspomnień, niczym w filmach Nowej Fali. Czytamy anonse innej codzienności: takiej, w której trudno o spójny przekaz, a jednak próbuje się wiązać drobiazgi z własnego doświadczenia z nienachalnymi obserwacjami „ze świata”.”
Nagrodami w konkursie są publikacja zwycięskich zestawów wierszy zdobywców pierwszej nagrody oraz jednego wiersza z zestawu wyróżnionego w „Czasie Literatury”, a także nagrody pieniężne – po 400 złotych za zdobycie pierwszego miejsca i 250 zł za wyróżnienie.
Organizatorami konkursu są Fundacja Miasto Literatury, Krakowska Fundacja Literatury oraz kwartalnik „Czas Literatury”.
Przemysław Krall (ur. 1988) – absolwent Wydziału Sztuki Mediów i Scenografii Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie – dyplom z wyróżnieniem w Pracowni Projektowania Graficznego dla Mediów. Teksty poetyckie publikował na łamach czasopism artystyczno-literackich „Rita Baum” oraz „Fabularie”. Laureat XIII Ogólnopolskiego Konkursu Poetyckiego dla Młodych Twórców im. Zbigniewa Dominiaka w Łodzi. Mieszka i pracuje w Warszawie.
Marlena Niemiec (ur. 1997) – absolwentka polonistyki antropologiczno-kulturowej na Uniwersytecie Jagiellońskim, laureatka Połowu 2019, mieszka w Krakowie.
Joanna Barańska – z wykształcenia kulturoznawczyni, absolwentka Uniwersytetu Jagiellońskiego. W mediach publikuje od 2014 r. Obecnie pracuje jako redaktorka w serwisie Onet Kultura, gdzie można przeczytać jej artykuły, recenzje, wywiady oraz felietony. Zarówno zawodowo, jak i jako niezależna badaczka, przygląda się kwestiom związanym z disco polo.
Gratulujemy!
